Maksymiliana Kolbego w Bydgoszczy. Parafia św. Marka w Bydgoszczy. Parafia św. Mateusza Apostoła i Ewangelisty w Bydgoszczy. Parafia Matki Boskiej Królowej Męczenników w Bydgoszczy. Parafia Matki Boskiej Nieustającej Pomocy w Bydgoszczy. Parafia Matki Boskiej Ostrobramskiej w Bydgoszczy.
Parafia pw. Świętych Polskich Braci Męczenników ul. Ks. Jerzego Popiełuszki 3 tel. 361-97-19 Inicjatorem budowy świątyni ku czci Świętych Polaków, którzy przez wieki oddawali życie za wiarę i Ojczyznę był Sługa Boży ks. Stefan kardynał Wyszyński Prymas Polski. Cały obiekt to dwie świątynie. jedna z nich to Kościół Nawiedzenia, w którym czczona jest Matka Boża (kopia obrazu z Jasnej Góry). Druga świątynia to Kościół Św. Polskich Braci Męczenników – jest on kościołem nabożeństw świątecznych. Na ścianie głównej – Pięciu Pierwszych Braci Polaków zamordowanych w 1003 r., których relikwie przywiezione z Pragi przechowuje się w kościele. Na ścianach bocznych znajdują się postacie: św. Stanisława, św, Maksymiliana Kolbe i bohaterski kapłan z 1939 r. – ks. Jakubowski, św. Wojciech, św. Andrzej Bobola i ks. J. Popiełuszko, który w tym kościele w dniu 19 października 1984 r. o godz. sprawował swoją ostatnią Mszę św., prowadził rozważania i odmawiał różaniec. Miejscem poświęconym pamięci bohaterskich mieszkańców Bydgoszczy jest Kaplica Męczeństwa przyległa do kościoła zasadniczego. r. poświęcenie i wmurowanie kamienia węgielnego, który jest ciosem z fundamentów katedry romańskiej w Gnieźnie. Ks. kard. Józef Glemp odprawił pierwszą Mszę św. w nowo zbudowanej świątyni r. ks. kard. Józef Glemp konsekrował nowy kościół r. ks. bp Jan Nowak poświęcił stojący przed kościołem pomnik ks. Jerzego Popiełuszki r. ks. kard. Józef Glemp Prymas Polski i abp Henryk Muszyński Metropolita Gnieźnieński poświęcili organy zbudowane ku czci ks. J. Popiełuszki. Kwietniowa rozprawa przed Sądem Najwyższym nie wzbudziła już tak szerokiego zainteresowania mediów jak proces toruński. Sami oskarżeni funkcjonariusze, jak wynika z zachowanych protokołów Największy kościół bydgoski. Jego szczególne znaczenie dla polskiego życia religijnego i historii Polski wiąże się z osobą legendarnego kapłana "Solidarności" - ks. Jerzego kościoła rozpoczęto w latach 70-tych. Na cały obiekt składają się dwie świątynie (łącznie 3, Pierwszą jest Kościół Nawiedzenia, w którym znajduje się kopia obrazu Czarnej Madonny z Jasnej Góry, drugą Kościół Św. Polskich Braci Męczenników. Kościół zdobią liczne płaskorzeźby przedstawiające polskich męczenników z różnych epok. W kościele znajdują się takźe relikwie Pięciu Pierwszych Braci Polaków zamordowanych w 1003 r. i przywiezione z Pragi. Na szczególna uwagę zasługują elementy związane z ks. J. Popiełuszką, który w tym miejscu sprawował swoją ostatnią Mszę św. Na uwagę zasługuje również Kaplica Pamięci przyległa do kościoła zasadniczego. Obecnie świątynia podniesiona została do rangi Sanktuarium Nowych Męczenników. Krótki rys historyczny Parafii p.w. Świętych Polskich Braci Męczenników Sanktuarium Nowych Męczenników. Kardynał Stefan Wyszyński w świątyni, którą nazwał „znakiem zwycięstwa sprawiedliwości Stwórcy"Każda świątynia ma swoją bogatą historię. Jest świadkiem czasów i ludzi, którzy ją budowali i w niej się modlili do Boga.

Kontakt z parafią Adres parafii 🏡 ul. Ks. Jerzego Popiełuszki 3 Bydgoszcz 85-863 Polska Parafia 📌 w Bydgoszczy Tel. - Proboszcz, kancelaria, plebania 📞 52 361 15 72 Parafie Bydgoszcz Parafia w strukturze Kościoła Dekanat Bydgoszcz IV – Wyżyny Kościół Świętych Polskich Braci Męczenników w Bydgoszczy Msze Msze św. w niedzielę (dla dzieci), Msze święte w dni powszednie (nie ma w lipcu i sierpniu), Transmisja mszy na żywo, msza online, ogłoszenia parafialne, intencje mszalne szukaj na stronie internetowej parafii Aktualizacja danych 2019-05-21 Parafia, kościół parafialny na mapie ulica ks. Jerzego Popiełuszki 3, 85-863, Bydgoszcz, Woj. Kujawsko-Pomorskie Bydgoszcz

Misjonarzy św. Rodziny w Kazimierzu Biskupim. W 1987 r. prymas Czech kardynał Franciszek Tomaszek ofiarował fragment relikwii męczenników świeżo wzniesionemu kościołowi pw. Świętych Polskich Braci Męczenników w Bydgoszczy. Od 2000 r. kościół ten nosi nazwę Sanktuarium Nowych Męczenników. Kult
Trzy lata więzienia dla księdza Rafała K. z parafii Świętych Polskich Braci Męczenników oraz dwa razy po 10 tysięcy złotych odszkodowania dla dwóch ofiar, taki wyrok (nieprawomocny) zapadł w bydgoskim Kujawsko-Pomorskie sezon 2 odcinek 4: Wychodzi na to, że przez pięć lat kapłańskiej posługi w parafii Świętych Polskich Braci Męczenników w Bydgoszczy ksiądz Rafał K. nie dostrzegał sprzeczności między odprawianiem mszy świętych, udzielaniem sakramentów, pouczaniem wiernych o moralności i grzechu, uczeniem religii w szkołach, a mierzeniem penisów młodych chłopców oraz mężczyzn i nakłanianiem ich do masturbowania się w jego obecności. A raczej jedno służyło drugiemu – on wysłuchiwał grzechów o masturbacji, a następnie zapraszał kandydata do siebie na terapię seksualną, podczas której zdobywał zaufanie, wypytywał o rodzinne sprawy, namawiał ofiary do rozbierania się od pasa w dół, puszczał im filmy pornograficzne, by doprowadzać do wzwodu, a następnie mierzył członki przed wytryskiem i że ksiądz Rafał nie miał jakichkolwiek uprawnień, by zajmować się doradztwem mieszkańcy Bydgoszczy oddają teraz za darmo. Sprawdźcie okazje na OLXModa na ulicach Bydgoszczy. Stylizacje modnych mieszkańców miasta na zdjęciach!Ksiądz Rafał K. został oskarżony o popełnienie przestępstw przeciwko wolności seksualnej i obyczajności. Do śledczych zgłosiło się dziesięć poszkodowanych osób. Pod pozorem terapii, zdobywając zaufanie ofiar, ksiądz przeprowadzał "badania", które nie wiadomo czemu miały ofiary księdza Rafała w chwili rozpoczęcia "terapii" miały powyżej 15 lat (gdyby miały mniej, mówilibyśmy o pedofilii), ale nie były jeszcze pełnoletnie. 18 lat skończyły dopiero podczas trwania "terapii" duchownego. W tym przypadku zarzut dotyczył doprowadzenia do tzw. innej czynności seksualnej. Za każdą z nich ksiądz Rafał K. otrzymał po 2 lata więzienia z łączną karą trzech lat pozbawienia wolności. Ponadto sąd orzekł wypłatę po 10 tys. złotych odszkodowania dla każdego z pokrzywdzonych oraz zakaz zbliżania się księdza do ofiar. Księdzu nie wolno będzie również sprawować opieki nad nieletnimi, prowadzić katechez lub innych tego typu do kolejnych ośmiu poszkodowanych mężczyzn, sąd uznał, że w czasie "terapii" mieli oni jasność tego, co się dzieje (dotykanie miejsc intymnych, używanie wibratora). Osoby były dorosłe (od 24 do 35 lat), pełniły odpowiedzialne zawody i mogły się domyślać, że ksiądz nie ma żadnych “papierów” dla tego typu działalności. W tym zakresie kara została oddalona, choć prokuratura wcześniej wnosiła o wyrok12 lat więzienia dla księdza Rafała rozpoczęła się w 2019 roku, kiedy pierwsi poszkodowani zaczęli zgłaszać się do delegata biskupa ds. ochrony dzieci i młodzieży w bydgoskiej Kurii Diecezjalnej. Przedstawiciele Kościoła złożyli w tej sprawie zawiadomienie w Rafała K. wyglądała następująco: najpierw pracował jako redaktor techniczny w jednym z bydgoskich wydawnictw. Następnie poczuł powołanie do służby bożej i wstąpił do seminarium. Posługiwał w Wysokiej, Mroczy oraz na bydgoskim Szwederowie. W lipcu 2015 roku został wikarym w bydgoskiej parafii pod wezwaniem Świętych Polskich Braci miejsca w Bydgoszczy. TOP 12 miejsc, w których zrobisz piękne zdjęcia!Nowy wiadukt na Wojska Polskiego jest już otwarty dla kierowców [zdjęcia, wideo]Były ministrant od "męczenników": – Ksiądz Rafał zapewniał wszystkich, że jest po medycynie, astronomii, filozofii, psychologii, socjologii i po czymś tam jeszcze, mówił, że zrobił też terapię. Później okazało się, że to wszystko było ujawnieniu "terapii" księdza Rafała, kuria zdecydowała, że musi on opuścić parafię na Wyżynach i udać się do ośrodka “Caritas” na bydgoskich Piaskach. Został zawieszony w wykonywaniu czynności duszpasterskich. Wierni z “męczenników” usłyszeli lakoniczny komunikat: "Informujemy, że ks. biskup Jan Tyrawa odwołał z obowiązków wikariusza w naszej parafii ks. Rafała K."Ksiądz Rafał pomieszkiwał na Piaskach do września 2020 r., kiedy został aresztowany. - Zgodnie z Kodeksem prawa kanonicznego ks. Rafał nadal jest księdzem – tłumaczył wtedy ks. Grzegorz Nowak, kanclerz kurii bydgoskiej. - Przeprowadziliśmy dochodzenie wstępne nakazane przez Kongregację Nauki Wiary. Etap diecezjalny został zakończony, a wszystkie dokumenty w sprawie ks. Rafała zostały wysłane do po wyroku ks. kanclerza Grzegorza Nowaka, czy coś zmieniło się w statusie ks. Rafała K. - Nadal czekamy na decyzję watykańskiej Kongregacji Nauki Wiary. Ksiądz jest zawieszony, nie może pełnić żadnych funkcji. Czekamy na decyzję Stolicy Apostolskiej w tej sprawie. Przypominam, że sprawa cywilna, a sprawa kościelna to dwa zupełnie odrębne postępowania. To co ustali sąd świecki nie jest dla nas wiążące. Wiążąca jest dla nas decyzja Kongregacji Nauki z urzędu ks. Rafała zapowiada apelację. - Będziemy odwoływać się od części, w której został uznany za winnego, a co do pozostałej części, to jesteśmy zadowoleni, że sąd dostrzegł, iż nie ma winy. Uniewinnienie jest zadowalające – mówi mecenas Krzysztof Olkiewicz. Zapytaliśmy, czy Rafał K. nadal powinien być księdzem? - Jest niewinny i czuje się niewinny – powiedział mec. Olkiewicz. - Będziemy starali się wykazać jego brak winy przed Sądem Okręgowym. Ksiądz Rafał przebywa w odosobnieniu i został już przez swoje środowisko dotkliwie ukarany. Polecane ofertyMateriały promocyjne partnera
Parafia Matki Bożej Królowej Polskich Męczenników al. Stanów Zjednoczonych 55: 04-028 Warszawa: Parafia Narodzenia Najświętszej Maryi Panny Al. Solidarności 80: 00-145 Warszawa: Parafia Św. Zygmunta Pl. Konfederacji 55: 01-834 Warszawa: Parafia Wszystkich Świętych Pl. Grzybowski 3/5: 00-115 Warszawa
Trzy lata więzienia dla księdza Rafała K. z parafii Świętych Polskich Braci Męczenników oraz dwa razy po 10 tysięcy złotych odszkodowania dla dwóch ofiar, taki wyrok (nieprawomocny) zapadł w bydgoskim na to, że przez pięć lat kapłańskiej posługi w parafii Świętych Polskich Braci Męczenników w Bydgoszczy ksiądz Rafał K. nie dostrzegał sprzeczności między odprawianiem mszy świętych, udzielaniem sakramentów, pouczaniem wiernych o moralności i grzechu, uczeniem religii w szkołach, a mierzeniem penisów młodych chłopców oraz mężczyzn i nakłanianiem ich do masturbowania się w jego obecności. A raczej jedno służyło drugiemu – on wysłuchiwał grzechów o masturbacji, a następnie zapraszał kandydata do siebie na terapię seksualną, podczas której zdobywał zaufanie, wypytywał o rodzinne sprawy, namawiał ofiary do rozbierania się od pasa w dół, puszczał im filmy pornograficzne, by doprowadzać do wzwodu, a następnie mierzył członki przed wytryskiem i że ksiądz Rafał nie miał jakichkolwiek uprawnień, by zajmować się doradztwem Rafał K. został oskarżony o popełnienie przestępstw przeciwko wolności seksualnej i obyczajności. Do śledczych zgłosiło się dziesięć poszkodowanych osób. Pod pozorem terapii, zdobywając zaufanie ofiar ksiądz przeprowadzał "badania", które nie wiadomo czemu miały ofiary księdza Rafała, w chwili rozpoczęcia "terapii" miały powyżej 15 lat (gdyby miały mniej, mówilibyśmy o pedofilii), ale nie były jeszcze pełnoletnie. 18 lat skończyły dopiero podczas trwania "terapii" duchownego. W tym przypadku zarzut dotyczył doprowadzenia do tzw. innej czynności seksualnej. Za każdą z nich ksiądz Rafał K. otrzymał po 2 lata więzienia z łączną karą trzech lat pozbawienia wolności. Ponadto sąd orzekł wypłatę po 10 tys. złotych odszkodowania dla każdego z pokrzywdzonych oraz zakaz zbliżania się księdza do ofiar. Księdzu nie wolno będzie również sprawować opieki nad nieletnimi, prowadzić katechez lub innych tego typu do kolejnych ośmiu poszkodowanych mężczyzn, sąd uznał, że w czasie "terapii" mieli oni jasność tego, co się dzieje. Osoby były dorosłe (od 24 do 35 lat), pełniły odpowiedzialne zawody i mogły się domyślać, że ksiądz nie ma żadnych “papierów” dla tego typu działalności. W tym zakresie kara została oddalona, choć prokuratura wcześniej wnosiła o wyrok12 lat więzienia dla księdza Rafała rozpoczęła się w 2019 roku, kiedy pierwsi poszkodowani zaczęli zgłaszać się do delegata biskupa ds. ochrony dzieci i młodzieży w bydgoskiej Kurii Diecezjalnej. To przedstawiciele Kościoła złożyli w tej sprawie zawiadomienie w Rafała K. Wyglądała następująco: najpierw pracował jako redaktor techniczny w jednym z bydgoskich wydawnictw. Następnie poczuł powołanie do służby bożej i wstąpił do seminarium. Posługiwał w Wysokiej, Mroczy oraz na bydgoskim Szwederowie. W lipcu 2015 roku został wikarym w bydgoskiej parafii pod wezwaniem Świętych Polskich Braci ministrant od "męczenników": – Ksiądz Rafał zapewniał wszystkich, że jest po medycynie, astronomii, filozofii, psychologii, socjologii i po czymś tam jeszcze, mówił, że zrobił też terapię. Później okazało się, że to wszystko było ujawnieniu terapii księdza Rafała, kuria zdecydowała, że musi on opuścić parafię na Wyżynach i udać się do ośrodka “Caritas” na bydgoskich Piaskach. Został zawieszony w wykonywaniu czynności duszpasterskich. Wierni z “męczenników” usłyszeli lakoniczny komunikat: "Informujemy, że ks. biskup Jan Tyrawa odwołał z obowiązków wikariusza w naszej parafii ks. Rafała K."Ksiądz Rafał pomieszkiwał na Piaskach do września 2020 r., kiedy został aresztowany. - Zgodnie z Kodeksem prawa kanonicznego ks. Rafał nadal jest księdzem – tłumaczył wtedy ks. Grzegorz Nowak, kanclerz kurii bydgoskiej. - Przeprowadziliśmy dochodzenie wstępne nakazane przez Kongregację Nauki Wiary. Etap diecezjalny został zakończony, a wszystkie dokumenty w sprawie ks. Rafała zostały wysłane do po wyroku ks. kanclerza Grzegorza Nowaka, czy coś zmieniło się w statusie ks. Rafała K. - Nadal czekamy na decyzję watykańskiej Kongregacji Nauki Wiary. Ksiądz jest zawieszony, nie może pełnić żadnych funkcji. Czekamy na decyzję Stolicy Apostolskiej w tej sprawie. Przypominam, że sprawa cywilna, a sprawa kościelna to dwa zupełnie odrębne postępowania. To co ustali sąd świecki nie jest dla nas wiążące. Wiążąca jest dla nas decyzja Kongregacji Nauki z urzędu ks. Rafała zapowiada apelację. - Będziemy odwoływać się od części, w której został uznany za winnego, a co do pozostałej części, to jesteśmy zadowoleni, że sąd dostrzegł, iż nie ma winy. Uniewinnienie jest zadowalające – mówi mecenas Krzysztof Olkiewicz. Zapytaliśmy, czy Rafał K. nadal powinien być księdzem? - Jest niewinny i czuje się niewinny – powiedział mec. Olkiewicz. - Będziemy starali się wykazać jego brak winy przed Sądem Okręgowym. Ksiądz Rafał przebywa w odosobnieniu i został już przez swoje środowisko dotkliwie ofertyMateriały promocyjne partnera
. 453 90 114 503 327 740 59 81

parafia polskich braci męczenników