"Lubiła GoTrochę bardziej niż wiosnę, dużo bardziej niż kawę, bardzo bardziej niż innych Gdyby nie było jutra, pewnie zadzwoniłaby do Niego i Szczerze, to cieżko mi uwierzyć, że tam gdzieś jest człowiek, który spędzi ze mną resztę życia. Questions Archive "Zrób mi tę przyjemność. Uwielbiaj mnie mimo wszystko." Antoine de Saint-Exupéry - Mały Książę Wiosna wiosna ach to Ty 殺 słońce☀️,
XI Drugą planetę zamieszkiwał Próżny. - Ach! Ach! Oto odwiedziny wielbiciela! - krzyknął, gdy tylko zauważył Małego Księcia. Albowiem według próżnych każdy spotkany człowiek jest ich wielbicielem. - Dzień dobry - powiedział Mały Książę. - Pan ma zabawny kapelusz. - Po to, aby się kłaniać - odpowiedział Próżny. - Aby się kłaniać, gdy mnie oklaskują. Niestety nikt tędy nie przejeżdża. - Ach tak? - powiedział Mały Książę, nic nie rozumiejąc. - Uderzaj dłonią w dłoń - poradził Próżny. Mały Książę uderzył dłonią w dłoń. Próżny ukłonił się skromnie, uchylając kapelusza. "To jest jednak bardziej zajmujące niż odwiedziny u Króla" - powiedział sobie Mały Książę. I znów zaczął klaskać. Próżny znów kłaniał się, uchylając kapelusza. Po pięciu minutach zabawy Mały Książę zmęczył się jednostajnością gry. - A co trzeba zrobić - spytał - aby kapelusz spadł? Lecz próżny nie usłyszał. Próżni słyszą tylko pochwały. - Czy ty mnie naprawdę bardzo uwielbiasz? - spytał Małego Księcia. - Co to znaczy uwielbiać? - Uwielbiać to znaczy uznać mnie za człowieka najpiękniejszego, najlepiej ubranego, najbogatszego i najmądrzejszego na planecie. - Ależ poza tobą nikogo na planecie nie ma! - Zrób mi tę przyjemność: uwielbiaj mnie mimo wszystko. - Uwielbiam cię - powiedział Mały Książę, lekko wzruszając ramionami - ale co ci to daje? I ruszył w dalszą drogę. "Dorośli są zdecydowanie śmieszni" - powiedział sobie podczas podróży. I II III IV V VI VII VIII IX X XI XII XIII XIV XV XVI XVII XVIII XIX XX XXI XXII XXIII XXIV XXV XXVI XXVII
“Zrób mi tę przyjemność, uwielbiaj mnie mimo wszystko” “Na zawsze ponosisz odpowiedzialność za to, co oswoiłeś” Grawer na obrączkach z symbolem wspólnej pasji. Raczej w każdym związku znajdzie się element wspólny, czyli coś co was łączy, jakaś wspólna pasja lub po prostu coś, co lubicie robić razem. Bo nie ma we mnie nic i nic nie jestem wart, a czerwień mojej krwi to tylko jakiś żart, i zapominać chcę tak często jak się da, że nie ma we mnie nic i nic nie jestem wart. Posts Likes Following Ask me anything Submit a post Archive “Zrób mi tę przyjemność… Uwielbiaj mnie mimo wszystko”.autor nieznany More you might like “Nie ma we mnie strachu przed samotnością, nie boję się być sama… Nie boję się pustego domu i ciszy… Lubię ją, uspokaja mnie…Boję się czegoś innego, boję się, że nie zdążę… Prawdziwie kochać i być kochaną… Boję się braku uniesień…Boję się braku miłości nie tej z potrzeby chwili, ale tej z głębi serca…Boję się braku pocałunków, które odbiorą mi oddech i uniosą mnie nad ziemię…Boję się braku spacerów we dwoje, kiedy nie muszę mówić, kiedy mogę milczeć, kiedy mogę być po prostu szczęśliwa, że jesteś obok…Boję się, że nie zdążę wypić tych wszystkich kaw, które nam zrobię…Boję się, że nie przeczytam tych wszystkich książek, o których chciałabym porozmawiać…Boję się, że nie obejrzę tych wszystkich filmów i seriali, przy których mogę się do ciebie przytulić, posłuchać bicia Twojego serca, które udowadnia mi, że jesteś prawdziwy…Boję się, że nie zdążę opowiedzieć Ci wszystkiego o sobie, nie zdołam opowiedzieć Ci o wszystkim co mnie określa…Boję się, że nie poznasz moich myśli, moich pragnień, mojego strachu…Boję się… Rozczarowania… Niespełnienia…”W każdej ciszy najgłośniej słychać milczenie. “Nie samo ciało mnie podnieca - ale ty w nim…”Jerzy Sosnowski, Linia nocna “Brooks zasługiwał na coś więcej, niż mogłam mu dać. Zasługiwał, by kochać go głośno, natomiast moja miłość była szeptem na wietrze, który słyszał tylko on”.Brittainy C. Cherry, Woda, która niesie ciszę “Nie pamiętał, który razJą do tańca prosił w snachGdy ostatni grali dźwiękZawsze wtedy budził sięZnowu miała tamten senCo powtarzać lubił sięKołysali się we dwojeZespół wolno swój wybijał rytmI chociaż wcale się nie znaliTo jakby znali się sto latNigdy się przecież nie spotkaliA spotykali siebie w snachKtoś napisał “Wpadnij dziś”Poszedł, bo lepszego nicChoć się bawi tak jak umieTo jakoś smutno mu w tym tłumie“Po co sama przyszłam tu?”W myślach pyta siebie znówMorze nieznajomych twarzyW gardle gryzie ją mydlany dymI spojrzeniami się spotkaliMyśleli że ich myli wzrokOd razu siebie rozpoznaliZrobili w swoją stronę krokTak zatańczyć chcęZ tobą razem dziśI ten wspólny senRazem z tobą śnićTak zatańczyć chcęRazem z tobą dziśI ten wspólny senRazem z tobą śnićTak zatańczyć chcęRazem z tobą dziśI ten wspólny senRazem z tobą śnićTak zatańczyć chcęUuuhuuuRazem z tobą dziśUuuhuuuZatańczyć chcęTak zatańczyć chcęRazem z tobą dziśI ten wspólny senTylko z tobą, z tobą, z tobąRazem z tobą śnić”.Rozen, Tańczyć “Wiesz, co sprawia, że człowiek jest niezapomniany? To nie miejsce, gdzie byliście razem, to nie rzeczy, które robiliście razem, ani słowa które sobie mówiliście… ale to, jak się zrozumiesz to, kiedy lata miną, inni ludzie, nawet jeśli są ważni, pojawią się w Twoim życiu… ale nikt już nie sprawi, że poczujesz to samo…”Sześćdziesiąt Sekund “Wciąż szukam Cię na rozgwieżdżonym niebie, w kropli rosy, głosie słowika… Szukam, bo tęsknię do Ciebie, bo wciąż gra we mnie nasza muzyka…”Maciej Arkadiusz Saks “Mieć kogośKto będzie mnie chciał miećNa każdy wschód słońcaZachód teżNa każde szczęścieI na łzyPatrzeć w tym samym kierunkuI razem tam dla siebie być..Dzielić ze sobąWszystkim sięNie dać już nigdyZgubić się..Zaplatając dłonie sweUzupełnieniem być..Mieć kogośI nie musieć już o nim śnić”.Listy od M “I tak biłem się z myślami, wejść, nie wejść i co powiedzieć, gdy przekroczę próg? A przekroczyć próg najtrudniej w sobie”.Wiesław Myśliwski, Traktat o łuskaniu fasoli “Są ta­kie oczy, nie poz­na pan po nich, że płakały. Wys­tar­czy je ot­rzeć. A są takie, że płacz długo w nich stoi, na­wet gdy daw­no płakały”.Wiesław Myśliwski, Traktat o łuskaniu fasoli “Paszczak obudził się powoli i gdy tylko stwierdził, że jest sobą, zapragnął być kimś innym, kimś kogo nie znał. Czuł się jeszcze bardziej zmęczony niż wtedy, kiedy kładł się spać, a tu tymczasem nastał już nowy dzień, który będzie trwał aż do wieczora, a potem przyjdzie następny i jeszcze następny i ten znów będzie taki sam, jak wszystkie dni w życiu się więc pod kołdrę i zagrzebał nos w poduszkę, potem przesunął się brzuchem na brzeg łóżka, gdzie było chłodne prześcieradło, a potem rozłożył się na całym łóżku, wyciągając ręce i nogi i wciąż czekał na przyjemny sen, który nie nadchodził. Wreszcie zwinął się w kłębek i zrobił się malutki, ale i to nie pomogło. Starał się być Paszczakiem, którego wszyscy lubią, i starał się być Paszczakiem, którego nikt nie lubi. Lecz co z tego, kiedy i tak ciągle był tylko Paszczakiem, który wszystko robi, jak może najlepiej, ale nic mu naprawdę dobrze nie wychodzi”.Tove Jansson, Dolina Muminków w listopadzie
przyjemność. feminine noun 1. (singulare tantum) (miłe uczucie) pleasure prawdziwa/wielka albo ogromna przyjemność a true/great pleasure to przyjemność czytać jej wspomnienia it is a pleasure to read her memoirs sprawić komuś przyjemność to please somebody twój list/komplement sprawił jej przyjemność your letter/compliment
Znowu do szkoły. Obudził mnie ten nędzny budzik oznaczający pobudkę. Wstałam leniwie i poszłam do łazienki . Wzięłam szybki prysznic , wtarłam w siebie mus waniliowy i założyłam świeżą , czarną, koronkową bieliznę. Ubrałam mundurek i zrobiłam delikatnego koka. Pomalowałam się delikatnie i spryskałam moimi ulubionymi perfumami. Zeszłam na dół i nalałam owocowego soku . Zjadłam jabłko i ruszyłam powoli do szkoły. Po drodze doszła do mnie moja przyjaciółka. Wyciągnęłam papierosa i zapaliłam go. -Jeju Lili rzuciła byś to palenie - powiedziała Amy kaszląc. -Nie przesadzaj - powiedziałam i zdeptałam peta. Weszłyśmy do szkoły i ruszyłyśmy pod klasę. Pierwsza miałyśmy muzykę . Usiadłam w swojej ławce. Zadzwonił dzwonek i do klasy wszedł przystojny mężczyzna. Spojrzał się na nas. -Dzień dobry nazywam się Zayn Malik i będę waszym nowym nauczycielem powiedział , a dziewczyny na jego chrypkę w głosie , aż westchnęły , nawet Amy. -Jutro na lekcji będę chciał usłyszeć jak śpiewacie - powiedział i chwilę zawiesił wzrok na mnie. Zarumieniłam się na co on uśmiechnął się i wrócił wzrokiem na resztę klasy. Wreszcie zadzwonił dzwonek . Wyszłam jako pierwsza z klasy. Cały dzień szybko zleciał. Wracałam do domu z Amy. -Hej co myślisz żeby wybrać się na imprezę ? - zapytała z uśmiechem . -No w sumie czemu nie - powiedziałam. Umówiłyśmy się na godzinę 20. Weszłam do domu i zrobiłam sobie obiad. Odrobiłam lekcje i zaczęłam się szykować się na imprezę. Ubrałam się i zrobiłam mocniejszy makijaż. Była godzina Postanowiłam wyjść juz w stronę domu Amy. Weszłyśmy do klubu i od razu ruszyłyśmy w stronę baru. Wypiłyśmy 3 kolejki i poszłyśmy na parkiet. Leciała akurat moja ulubiona piosenka . Alkohol zaczął działać w żyłach. Zaczęłam kręcić tyłkiem w rytm muzyki . Czułam na sobie palący wzrok , ale uśmiechnęłam się sama do siebie i zaczęłam szaleć. Poleciała następna piosenka . Szalałyśmy z Amy na parkiecie. Zaczęłam odstawiać z przyjaciółką jakiś erotyczny taniec. Wszyscy w okół patrzeli na nas. Po godzinie zabawy wyszłam przed klub zapalić. Odpaliłam papierosa i zaciągnęłam się nim mocno. -Jeszcze nie pełnoletnia a już pali - usłyszałam za sobą i podskoczyłam wystraszona . Odwróciłam się i zobaczyłam mojego nauczyciela muzyki. -W sobotę już będę - powiedziałam i zgasiłam papierosa butem. -Bardzo ładnie tańczysz - powiedział i puścił ci oczko. Speszona weszłaś do klubu i zaczęłaś szukać Amy. Była przy barze i piła drinka. Podeszłaś do niej i zaczęłaś sączyć powoli swojego. Po paru drinkach zaczeło ci już mocno szumieć w głowie. Usłyszałam fajną nutę. Pociągnęłam Amy za rękę i wyszłam na środek parkietu. Zaczęłam poruszać się w rytm muzyki. Poczułam czyjeś ręce na sobie. Odwróciłam się w tamtą stronę i zobaczyłam pana Malika. Pociągnął mnie do siebie i zaczął poruszać w rytm muzyki. Alkohol robił swoje. Odwróciłam się do niego tyłem i zaczęłam ocierać się niby niechcąco o jego krocze. Zamruczał do mojego ucha. Idiotko to twój nauczyciel . Odezwał się głosik w mojej głowie. Olałam go i przybliżyłam się do niego. Obudził mnie budzik. Strasznie bolała mnie głowa. Podniosłam się i zaczęłam się zastanawiać co ja wczoraj robiłam. Przypomniało mi się ze tańczyłam z panem Malikiem. I to nie normalnie. Poszłam szybko do łazienki , wzięłam szybki prysznic zmywając z siebie resztki alkoholu. Wtarłam w siebie mus waniliowy i ubrałam mundurek. Zrobiłam delikatny makijaż , a włosy potraktowałam brylantyną przez co zrobiły się lekkie fale. Zeszłam z torebką na dół i wypiłam sok pomarańczowy . Wyszłam z domu i ruszyłam w stronę szkoły . Na trzeciej lekcji miałam mieć muzykę i mieliśmy śpiewać . Weszłam do klasy i usiadłam w swojej ławce. Do klasy wszedł Malik i rozprężałam się po klasie. Zatrzymał wzrok na mnie i się uśmiechnął, Speszona opuściłam wzrok. -Dobrze to teraz was przesłuchałam - powiedział i zaczęły się przesłuchania. Niektórzy mieli ładny głos , a przy niektórych aż uszy więdły. Następna była Mady wyszła na środek klasy i zaczęła śpiewać . Myślałam , że ogłuchnę. Zaczęła przy tym śmiesznie tańczyć. Nie wytrzymałam i buchnęłam śmiechem. Wszyscy z klasy spojrzeli się na mnie. Zatkałam ręką usta i spuściłam wzrok. -Zapraszam teraz Liliane Smith. Wstałam niepewnie i ruszyłam na początek klasy. Wzięłam głęboki wdech i zamknęłam oczy. Dobra raz koziej śmierci , najwyżej mnie wyśmieją. Zaczęłam śpiewać moją ulubioną piosenkę . W oddali pasmo ciemnych chmur zbliża się. Nieposkromiona siła burz, boję się. My na fali zimnych słów, nasza mała łódź Przezwycięży strach. Nie szukam już złotych gór, Spełniasz tyle snów, że spokojnie płynę w dal. Pokonam sztorm kiedy jesteś obok...! (obok) Uzupełniasz sobą..! (sobą) Uzupełniasz sobą mnie. Pokonam sztorm kiedy jesteś obok...! (obok) Uzupełniasz sobą..! (sobą) Uzupełniasz sobą mnie. Po toniach błądzi wiele dusz. Topi smutki, samotnie, w głębi wód. Jesteś jak mój stały ląd. Latarni morskiej światłem, co prowadzi mnie! Pokonam sztorm kiedy jesteś obok...! (obok) Uzupełniasz sobą..! (sobą) Uzupełniasz sobą mnie. Pokonam sztorm kiedy jesteś obok...! (obok) Uzupełniasz sobą..! (sobą) Uzupełniasz sobą mnie. Tylko Ty odróżnisz deszcz od moich łez. Odgadniesz smutek, kiedy twarz uśmiecha się. W głębinach czyha strach, poplątany ład Chce ściągnąć nas na dno. Nad nami niebo ma wiele smutnych barw, Gdzieś pomiędzy jest nasz dom. Pokonam sztorm kiedy jesteś obok...! (obok) Uzupełniasz sobą..! (sobą) Uzupełniasz sobą mnie. Pokonam sztorm kiedy jesteś obok...! (obok) Uzupełniasz sobą..! (sobą) Uzupełniasz sobą mnie. Pokonam sztorm! Kiedy jesteś obok. Gdy skończyłam otworzyłam oczy i rozejrzałam po klasie. -Emm... Lili to było hmm niesamowite - zaczął się jąkać pan Malik. -No na pewno - powiedziałam z ironią i usiadłam w swojej ławce. Zadzwonił dzwonek. Spakowałam swoje książki do torebki i ruszyłam w stronę drzwi. -Panno Smith proszę na chwilę do mnie - powiedział. Wróciłam do klasy i zatrzymałam się przed nim. -Słucham pana , panie Malik - powiedziałam spoglądając na niego. -Proszę żebyś przyszła po tej lekcji do sali z instrumentami - powiedział i się uśmiechnął. - Dobrze - powiedziałam i ruszyłam na przerwę. Po lekcji poszłam do umówionej sali. Był już w niej Malik. - O już jesteś - powiedział i podszedł do mnie z jakimiś kartkami. Wziął mnie za rękę i zaprowadził do pianina. Usiadł. - Znasz tą piosenkę ? - zapytał a ja kiwnęłam głową , że tak. Zaczął grać a ja zaczęłam śpiewać. Na początku niepewnie , ale później poczułam że jestem w swoim żywiole. Gdy skończyłam uśmiechnęłam się i spojrzałam na Malika. -Lila jesteś cudowna - powiedział i podszedł do mnie. Złapał mnie za rękę i przyciągnął do siebie. Wpadłam w jego tors. Złapał mnie za policzek i zaczął go delikatnie masować. Pocałował mnie delikatnie w usta. Odsunęłam się od niego. -Proszę pana to nie stosowne - powiedziałam lekko wystraszona. -Jaki pan Zayn jestem - powiedział uśmiechając się uwodzicielsko - Lili nikt nie musi o nas wiedzieć - powiedział znowu podchodząc do mnie. Złapał mnie za rękę i zaczął delikatnie gładzić. Wyrwałam rękę i wybiegłam z klasy. *** Jest 1 rozdział. Zapraszam do czytania ;) Liczę na jakieś komy ;)

79 Likes, 16 Comments - касандра (@_ixzca_) on Instagram: “„Zrób mi tę przyjemność: uwielbiaj mnie mimo wszystko”🐶💕 • #pug #leo #puglove #polishdog”

Kropla nadzieji na lepsze jutro Posts Archive See more posts like this on Tumblr #przyjemność #uwielbiaj #uwielbienie #kochac #para zakochanych #zakochać się #siła miłości #szczęśliwa miłość More you might like W oczach rozbłysnęło sto milionów gwiazd Przy ramionach czule tańczą twoje dłonie Szept najczulszych słów otula tkliwość w nas Ciało pożądaniem całe płonie Delikatnie mnie dotykasz niczym motyl Pieszczotliwie muskający skrzydeł wiatrem Serca rytm rozbrzmiewał będzie potem W tym momencie czułość płynie diatrem Wydobywa się w najgłębszych szczelin duszy Gdzie emocje kłębią w nas się niczym lawa Wciąż spragniona głębi twoich źrenic Czuję pasję co na miłość mi zakrawa para zakochanych zakochać się kochać jego dłonie piękne słowa mądre słowa moje słowa moje serce dobre serce bratnia dusza moja dusza emocjami pisane emocjonalna emocje emocjonalnie szczęśliwa miłość siła miłości miłość wiersz o miłości …przestań biec…kiedy czas stoi…musisz chcieć ..gdy słońce nie wschodzi..I tak jest jasność ..bo mam w dłoni twoją dłoń, a przy skroni twoją skroń .. i..rozpal mnie wokół…tak to jest powód ..I ty go znasz o wiele lepiej niż ja…tak…jesteś moim marzeniem i nadzieją do spełnienia… szczęśliwa miłość cytaty miłosne siła miłości miłość zakochać się para zakochanych we dwoje para lovers love Usiądź obok i obej­mij mnie,bo gdy mnie obejmujesz prze­nika mnie mil­cze­nie oceanu ,a w tej głuchej ciszy od­najduję jedynie równo­mier­ne bi­cie Two­jego serca i gdzieś w od­da­li szum płynącej krwi w Twoich żyłach,pozwól mi spoj­rzeć Ci w oczy bym mogła ok­reślić ich barwę,bym mogła za­moczyć w nich pędzel i na­malo­wać źródełko,źródełko inspiracji i wiary w wieczność chodź usiądź obok mnie i mi­mowol­nym machnięciem dłoni roz­wiej lęki ja, nie wy­powiadając ani jed­ne­go słowa szepcząc opo­wiem Ci przyszłość, Przyszłość Naszą przyszłość ….Jeśli już to …Wzno­sić mur miłości z kimś,kto nie da wyr­wać so­bie z rąk ce­gieł i ra­zem z Tobą zasłoni ciałem fun­da­men­ty,by nikt… nikt ich nie zburzył. para zakochanych zakochać się zakochanie lovers love milczenie rozmazane oczy poczucie bezpieczeństwa wiara czyni cuda inspiracja piękne słowa polskie słowa moje słowa prawdziwe słowa mądre słowa przytul mnie przytulas przyszłość szczęśliwa miłość cytaty miłosne siła miłości miłość razemlepiej razemnajlepiej na zawsze razem być razem razem na zawsze Wiesz dlaczego wiem ,że mnie kochasz? Dlatego, że mnie przytulasz pomiędzy snem a rzeczywistością. Dzięki temu wiem, że mieszkam w każdym Twoim poziomie świadomości .Bo przecież nawet nieświadomie szukasz mnie przesuwając ręką po prześcieradle .Nieświadomie, a jednak w pełni świadomości, że ja ,że jestem, że chcesz żebym była 🙂 zakochać się para zakochanych kochać kochac zakochana kochasz rzeczywistość świadomość cytaty o miłości siła miłości cytaty miłosne “ Nie obiecuj mi, że nie będziemy się kłócić. Że nigdy nie trzaśniesz drzwiami i nie zwątpisz. Że zawsze będziesz mnie nosiła równo w swoim sercu, bo serce masz zmienne, wielokształtne i czasem masz je w głowie. Nie obiecuj mi, że nie będzie dni, w których będę ostatnim człowiekiem, którego chcesz słuchać i że nie pomyślisz czasem do mnie: spieprzaj na trochę. Nie obiecuj mi dni cukierkowych, słońca cały rok i samych zielonych świateł. Obiecaj mi jedno. Zawsze jedną. Kołdrę. W naszym wspólnym łóżku.” nie obiecuj zwątpisz zwątpienie dobre serce moje serce prawdziwy człowiek prawdziwe uczucie uczucie prawdziwa miłość prawdziwe prawdziwe słowa wspólnie wspólna kołdra nasze łóżko wspólne chwile obiecaj mi para zakochanych zakochać się Kiedyś zrozumiesz, że to, za czym gonisz nie ma sensu. Że uroda przeminie. Że kasa to nie wszystko. Kariera się skończy. Ciuchy przestaną być modne. Kiedyś zrozumiesz, że najbardziej liczy się wspólny spacer, wspólna kawa. Dobry kąt na chłodną jesień. Bezpieczeństwo i poczucie takiego ciepła, jakie podarować ci może tylko miłość. szczęśliwa miłość siła miłości cytaty miłosne sens życia głębszy sens sens uroda kasa kariera zrozumiesz zrozumienie wspólnie wspólne chwile wspólny spacer wspólna kawa dobry kąt chłodna jesień poczucie bezpieczeństwa bezpieczna przestrzeń bezpieczeństwo ciepło miłość Nigdy o niej nie zapominaj. Nie odkładaj na później tak jakby niewiele dla Ciebie znaczyła. Nie ignoruj jej, gdy Cię potrzebuje. Zacznij doceniać to co posiadasz, zanim to stracisz. Dbaj o nią, zanim zrobi to ktoś inny. Nie bądź jednym z tych facetów, którzy budzą się z ręką w nocniku. Zrozum, że to świetna dziewczyna i zwyczajną głupotą jest ją zaniedbywać. Jej cierpliwość to nie studnia bez dna. To nie zabawka, którą można odłożyć na bok. Nie jest lalką, która nic nie czuje, gdy wbija się w nią kolejne szpilki. Ma uczucia i liczy właśnie na Ciebie. Musisz zrozumieć, że jeśli się kogoś kocha to stawia się go na pierwszym miejscu w życiu. Nie może od tej osoby być nic ważniejszego. Miłość zawsze powinna być priorytetem. Nikt nie wymaga od Ciebie cudów. Nie masz ściągać dla niej gwiazdki z nieba. Nikt nie chce, żebyś rezygnował dla niej z wszystkiego innego w życiu. Wystarczy, że będziesz dla niej wsparciem jakiego każdy z nas potrzebuje. Jeśli do tego będziesz potrafił ją rozbawić, porozmawiać z nią i sprawić, że mimo czasu ciągle miękną jej nogi – będziecie szczęśliwi. Jeśli jednak będziesz wiecznie ją zaniedbywał, to nie licz, że będzie spokojnie się temu przyglądać i udawać, że nic się nie dzieje. Jeśli ciągle będzie brakowało Ci dla niej czasu, to nie licz, że ona zawsze będzie na każde Twoje zawołanie. Prawda jest taka, że jak dbasz tak masz. Jeśli nie dbasz wcale – to ją stracisz. Jeśli wiesz, że to świetna dziewczyna, która Cię kocha, to mogę dać Ci jedną męską radę: nie spierdol tego. nie zapomnij nie odkładaj nie ignoruj strata niezdecydowany facet faceci facet mężczyzna polskie dziewczyny dziewczyny dziewczyna głupota zabawa uczuciami nieodwzajemnione uczucie uczucia swoje miejsce siła miłości szczęśliwa miłość priorytety takie życie wsparcie obecność potrzeba bliskości zaniedbanie czas brak zrozumienia brak czasu smutna prawda prawdziwe szczera prawda Miłość pojawia się nagle…nie proszona,ale równie nielicznie przez całe życie …nie kochamy wiele razy…,ale czekamy na tą prawdziwą…szczerą czasem pół życia lub całe życie… siła miłości szczęśliwa miłość cytaty miłosne miłosc miłość całe zycie cytat o życiu życiowe życie zyciowe zyc prawdziwa miłość szczera prawda szczera miłość brak miłości
. 652 478 314 547 717 280 595 594

zrób mi tę przyjemność uwielbiaj mnie mimo wszystko