odwoływać się do konkretnego zachowania lub wytworu dziecka (np. pracy plastycznej), używać jasnych, prostych komunikatów, opisywać to, co widzimy, odnotowywać postępy. Aby komunikacja z dziećmi była skuteczna dobrze jest najpierw określić istotę problemu, poszukać rozwiązania posługując się metodą burzy mózgów, ocenić
fot. Niemal co drugi uczeń szkoły podstawowej doświadcza różnych form dokuczania ze strony rówieśników, a skala zjawiska w klasach I-VI jest większa niż w gimnazjach. Nie zawsze rodzice są świadomi istnienia tego zjawiska, często dowiadują się o nim zbyt późno. Co rodzic może powiedzieć swojemu dziecku, aby mu pomóc, wesprzeć w trudnej sytuacji? „Dokuczanie między rówieśnikami lawinowo rośnie. Przyczyn można upatrywać w wielu czynnikach: braku autorytetu w postaci szkoły, doświadczenia anonimowości w Internecie i uczenia się tam różnych metod przemocy werbalnej z ograniczoną odpowiedzialnością, a także poczucia osamotnienia dzieci w kontekście przemian w rodzinie, na przykład z powodu rosnącej liczby rozwodów czy nieobecności w ciągu dnia rodziców czynnych zawodowo.” – mówi Małgorzata Ohme, psycholog i ambasador Kampanii Bądź kumplem – nie dokuczaj. Rodzice mają ważną rolę do odegrania w zwalczaniu lub ograniczaniu tego zjawiska i nie powinni się przed tym wstrzymywać. Rozmawiajmy z dzieckiem Co rodzic może powiedzieć dziecku, któremu dokuczają koledzy i koleżanki w szkole? Przede wszystkim spróbujmy uświadomić dziecku, że: To, że ktoś ci dokucza, nigdy nie jest Twoja winą. Masz prawo być taki, jaki jesteś. Nikomu nie wolno obrażać innych osób, popychać ich, bić, czy nie szanować ich rzeczy. Masz prawo czuć się źle, kiedy inni mówią lub robią coś, co jest dla Ciebie przykre. Możemy dziecku poradzić: Jeżeli ktoś sprawia Ci przykrość – powiedz mu/jej, że NIE podoba Ci się to i NIE zgadzasz się na takie traktowanie. Możesz poćwiczyć takie rozmowy np. z rodzicami lub przyjaciółmi. Nie oddawaj! To tylko pogorszy sytuację. Znajdź zaufaną osobę dorosłą w swoim otoczeniu. To może być rodzic, nauczyciel, pedagog. Porozmawiaj z nimi – dzieciom może być trudno wpłynąć na zachowanie swoich rówieśników. Dorośli naprawdę mogą zrobić więcej! Jako rodzice powinniśmy także uświadamiać dzieci, że jeśli dokuczanie powtarza się, koniecznie powinny powiedzieć o tym dorosłym. I to za każdym razem, gdy problem się pojawia. Niech robią tak dopóki problem nie zostanie rozwiązany. Dzieci powinny także unikać tych miejsc, w których zazwyczaj dochodzi do dokuczania: Jeżeli poczujesz się zagrożona/-y – postaraj się jak najszybciej znaleźć w bezpiecznym miejscu. Nie wstydź się uciekać, czy wołać o pomoc. Twoje bezpieczeństwo jest najważniejsze! Jeżeli jesteś świadkiem, dokuczania – nie zostawaj z tym sam, powiedz zaufanej osobie dorosłej. Bądź wsparciem dla kolegi/koleżanki, którzy doświadczają dokuczania. Staraj się włączać ich w aktywności towarzyskie, rozmawiaj z nimi, dosiadaj się na stołówce. Dzięki temu będą wiedzieć, że nie są sami! Przekażmy także dzieciom informację o anonimowym Telefonie Zaufania dla Dzieci i Młodzieży 116 111. To połączenie jest bezpłatne i dziecko może zadzwonić tam po pomoc, jeśli uważa, że powinno porozmawiać z kimś o danej sytuacji, problemie. Porady od psychologa Rozmawiajmy z naszymi dziećmi jak najczęściej o tym, co wydarzyło się w szkole lub w drodze do/ze szkoły. Małgorzata Ohme przygotowała dla dzieci kilka porad – spróbujmy je przekazać naszym dzieciom, aby nie bały się być dobrymi kumplami w szkole: Co możesz zrobić gdy ktoś ci dokucza? Nie myśl, że to, co o tobie mówi jest prawdą. Chłopak/dziewczyna ma problem i wyżywa się na tobie. Gdy zaczyna cię zaczepiać, staraj się oddalić od niego albo przyłączyć do jakiejś grupy. Udawaj, że nie słyszysz. To tylko brzęczenie komara. Albo człowiek, który mówi po chińsku, a ty nie rozumiesz. Gdy stoisz przy nim wyobraź sobie, że jest między wami niewidzialna szyba, za którą on coś mówi, ale ty widzisz tylko ruszające się, bezdźwięczne usta. Zrozum, że ludzie silni nie muszą dręczyć innych, by czuć się ze sobą dobrze. Siła jest w środku, w naszych dobrych sercach. Pomyśl, że może on też ma serce, ale zatrute. Ktoś skrzywdził jego, a teraz on krzywdzi ciebie. Tak naprawdę to zagubiony, złoszczący się mały chłopczyk, któremu jest bardzo źle. Wierz w siebie. Mów sobie „dam radę”. Tak naprawdę on jest słaby, a ja silny. Na pewno on powtarza jakieś teksty. Zapisz je i pogadaj z bliskimi, zaplanujcie jakieś riposty typu „To bardzo ciekawe” albo „Lepiej się czujesz jak tak gadasz?”. Nie wyzywaj go i nie bij. Robi to dokładnie po to, by wytrącić cię z równowagi. Każda twoja reakcja pełna złości daje mu satysfakcję i zachęca do dalszego dokuczania. Nie pokazuj swoich emocji. Pewnie ci smutno albo cię to złości (to normalne), ale on uzna to za słabość, która da mu siłę. Tacy jak on nakręcają się strachem innych. Spróbuj znaleźć wśród innych sojuszników. Zapraszaj ich do domu, nawiązuj kontakty. Gdy uda ci się stworzyć wokół siebie grupę, będziesz silniejszym przeciwnikiem. Bądź miły dla tych, którzy ci nie dokuczają, a których on lubi. Spróbuj pozyskać ich sympatię, a wtedy on straci swoich sojuszników i zostanie sam. Pamiętaj, że w momencie gdy ci grozi, musisz o tym komuś powiedzieć. najlepiej zaufanemu dorosłemu. Nie bój się, że wyjdziesz na kabla, to ta wyjątkowa sytuacja, gdy musisz chronić swoje bezpieczeństwo. A mądry dorosły będzie wiedział, jak to zrobić, by nie zawieść twojego zaufania i zadbać o twoją reputację. Czasami pewnie czujesz się gorszy, gdy ci dokucza. Nie jesteś gorszy, on chce po prostu sprawić, byś tak się czuł. Gorszy jest ten, który poniża innych. A wiesz dlaczego poniża? Bo sam czuje się gorszy! Nie wątp w dobro. Bycie miłym dla ludzi jest bardzo ważne. On będzie w życiu samotny, jeśli się nie zmieni, a ty nie. Będzie wokół ciebie wiele kochających osób. Pobierz infografikę z poradami dla dzieci Materiał przygotowany w ramach kampanii społecznej Cartoon Network, "Bądź kumplem, nie dokuczaj"
Osiem dróg wsparcia dla zestresowanego dziecka. 1. Stwórzmy w domu bezpieczną przestrzeń. Nie tylko w sensie fizycznym – choć cichy kącik z relaksującym workiem sako czy wygodnym fotelem może być pomocny. Przede wszystkim jednak zadbajmy o stworzenie przewidywanego bezpiecznego otoczenia: ustalmy reguły (jakiekolwiek miałyby one
Czy zauważyłeś, że zachowanie twojego dziecka w szkole i w domu bardzo się od siebie różni? Być może w szkole są na niego skargi, a w domu jest cichym, posłusznym dzieckiem. A może jest zupełnie odwrotnie – w domu jest niegrzeczne, a w szkole jest wręcz idealne. Z czego to może wynikać? Jeśli dziecko źle się zachowuje się w szkole, niemal zawsze zakłada się, że brakuje mu motywacji do poprawy. Psychologowie tłumaczą, że jest inaczej. Sprawdź, z czego może wynikać agresywne zachowanie dziecka. Zachowanie dziecka w szkole inne niż w domu: skąd taka różnicaSzkoła to dla dziecka miejsce, gdzie wchodzi w rolę. Bardzo wcześnie zdaje sobie sprawę, że musi zachowywać się „grzecznie” i robić to, czego się od niego oczekuje. W przeciwnym razie zostanie źle ocenione, ukarane złą oceną lub skargą u rodziców. W pewnym sensie dziecko próbuje być kimś innym – lepszym. Jednak takie udawanie na dłuższą metę jest męczące, w którymś z tych miejsc – najczęściej w domu – zdejmuje maskę. Stąd pojawia się zdziwienie rodziców, gdy dziecko w domu jest zupełnie kimś innym niż w dodatkowo w szkole występują trudności związane z nauką, rówieśnikami, a dom jest miejscem bezpiecznym, gdzie dziecko może wylać frustrację, złość, smutek, pojawiają się skrajnie różne zachowania. Może w końcu wyrzucić z siebie złe emocje, który trzymał w sobie większość dnia. I nie chodzi o to, że dziecko zachowuje się niegrzecznie, albo że coś jest z nim nie tak. Po prostu wreszcie może się odsłonić przed rodzicem w bezpiecznych zachowanie może początkowo wywołać dezorientację rodzica i pytanie – jakie właściwie jest moje dziecko? Psychologowie podkreślają, że zupełnie naturalne jest to, że dziecko daje upust swoim emocjom. Ważniejsze jest tutaj zrozumienie, że najbardziej liczy się wspólny czas, jaki spędza z rodziną. Daje to przestrzeń na kształtowanie w dziecku łagodnej dyscypliny i odporności trudniej zapanować rodzicom w sytuacji, gdy dziecko w szkole lub w domu staje się agresywne. Wyjaśnienie takiego scenariusza należy zacząć od tego, że w większości przypadków agresywne zachowanie u najmłodszych nie jest odzwierciedleniem wychowania, lecz nieumiejętności radzenia sobie z emocjami oraz problemów z dostosowaniem się do określonego środowiska czy miejsca w Ockwell-Smith, psycholożka i nauczycielka zauważyła, że dziecko często czuje się niepewne, zestresowane lub pozbawione kontroli i choć nie chce zachowywać się agresywnie – nie potrafi zapanować nad swoimi reakcjami. We wszystkich takich przypadkach dziecko jest bardzo pobudzone, ponieważ jakiś czynnik wyzwala w nim ten stan, co powoduje poczucie zdezorientowania, a jego ciało reaguje tak, jak gdyby zagrożone było jego życie. Organizm zalewają hormony stresu, w tym adrenalina i kortyzol. Wszystkie te substancje powodują, że ciało jest w stanie wysokiego z nas doświadczył stanu, gdy ciśnienie krwi wzrasta i jest się u kresu wytrzymałości, na granicy wybuchu. Różnica jest taka, że jako dorośli mamy na tyle rozwinięty mózg, by zapanować nad swoimi reakcjami. Dzieci nie mają tej umiejętności, często są agresywne, bo nie potrafią zatem wywołuje agresję u twojego dziecka? Przyczyny mogą być różne, zależy to od cech indywidualnych dziecka i od jego sytuacji. Każdy reaguje na coś innego. Istnieją jednak pewne typowe powody. Trudne emocje – dla ucznia może to być presja związana ze szkołą, rozpoczęcie edukacji, trudności z odnalezieniem się w nowym środowisku. Poczucie braku więzi – jeżeli dziecko nie czuje więzi z nauczycielami, rówieśnikami czy kolegami, a szczególnie rodzicami, może być bardziej podatne na agresywne zachowanie. Dokuczanie – dziecko, które bije, kopie czy gryzie innych, zwykle uważane jest za łobuza. Wielu nauczycieli i rodziców nie zdaje sobie sprawy z tego, że dokuczanie innym jest oznaką, że ono jest też ofiarą podobnych zachowań. Modelowanie zachowań – dzieci doskonale naśladują. Jeśli jest agresywne, być może gdzieś to zaobserwowało, np. w telewizji, w grach, w przedszkolu, w szkole. Źródło: "Łagodna dyscyplina", Sarah Ockwell-Smith
Pscholog kliniczny, ukończył UKSW w Warszawie, pracuje zawodowo z różnymi grupami dzieci już od lat 80tych, od 1994r terapeuta integracji sensorycznej, od 1998 r. nauczyciel (instruktor) terapii integracji sensroczynej, autor wielu publikacji, twórca kilku metod diagnostycznych, prekursor metody integracji sensorycznej w Polsce.
Rosnąca niechęć do szkoły, nagłe bóle brzucha, zauważalne obniżenie nastroju – tego typu objawy u dziecka mogą oznaczać, że cierpi z powodu dokuczania w szkole. Jak w takiej sytuacji powinni postąpić rodzice? Cennych porad dostarczają organizatorzy kampanii społecznej Cartoon Network „Bądź kumplem, nie dokuczaj”. Kampanię Cartoon Network wspierają piłkarz Grzegorz Krychowiak i Rzecznik Praw Dziecka Marek Michalak. W akcję zaangażowała się również psycholog Małgorzata Ohme. Ekspertka radzi rodzicom, co robić w przypadku uzasadnionych podejrzeń, że nasze dziecko cierpi z powodu dokuczania w szkole. – Przede wszystkim należy odpowiedzieć sobie na pytanie, dlaczego ktoś dokucza naszemu dziecku? Czy po jego stronie jest jakiś realny „problem”? Może zachowuje się dziwnie, prowokuje, z jakiegoś powodu nie radzi sobie w grupie? To nie jest droga do usprawiedliwień oprawcy, ale próba zrozumienia całościowego problemu i wyeliminowania tych czynników, które są po stronie dziecka. Pamiętajmy, że dziecko też zastanawia się, dlaczego ktoś mu dokucza. Powinniśmy reagować szybko, zanim zbyt pochopne wnioski trwale obniżą jego samoocenę. – mówi Małgorzata Ohme. Aby szybko zareagować, należy wiedzieć, na co zwrócić uwagę. Często pierwszym sygnałem, że dzieje się coś niedobrego, jest rosnąca niechęć dziecka do szkoły. Częściej słyszymy „nie chce mi się”, „nie pójdę”, „szkoła jest głupia”. Czasem reakcją obronną dziecka są objawy psychosomatyczne – bóle brzucha, głowy, wymioty, osłabienie, występujące najczęściej przed pójściem do szkoły lub po dłuższej przerwie świątecznej. Dziecko zaczyna się zachowywać inaczej, mamy wrażenie, że coś przed nami ukrywa. Zaczyna się izolować i niechętnie reaguje na nasze zachęty, by zaprosiło znajomych lub gdzieś wyszło. – Gdy tylko zauważamy niepokojące nas zachowania dziecka, należy przede wszystkim zacząć od wywiadu środowiskowego. Podpytać zaprzyjaźnionych rodziców, zaufanego kolegę lub nauczyciela w szkole. Z kolei do rozmowy z dzieckiem należy podejść delikatnie i taktycznie. „Chyba coś zaprząta twoje myśli. Wydaje mi się, że coś się dzieje, o czym nie mówisz” – chodzi o to, aby dziecko zrozumiało, że ma w nas swojego sojusznika. – radzi ekspertka kampanii Cartoon Network. Jeśli nasze przypuszczenia się potwierdzą, warto dyskretnie porozmawiać z wychowawcą i psychologiem o możliwych rozwiązaniach ze strony szkoły. Czasami w takich sytuacjach potrzebna jest mediacja między uczniami, czasami warsztaty klasowe, gdy dziecko stało się już kozłem ofiarnym. Potrzebna jest również praca psychologiczna z dzieckiem, mająca na celu zbadanie, na ile szkody związane z dokuczaniem utrwaliły się w jego głowie. Czy identyfikuje się już z rolą ofiary? Jaki jest jego stan psychiczny? Czasem przydaje się także praca terapeutyczna w grupie, gdzie pod okiem profesjonalisty dziecko uczy się asertywnych zachowań w praktyce. Być może nie zaszkodzi również podsunąć nauczycielowi gotowy scenariusz lekcji poświęconej dokuczaniu? Można je znaleźć na stronie kampanii Cartoon Network gdzie znajdują się dedykowane scenariusze przygotowane przez ekspertów Instytutu Badań Edukacyjnych. Co jednak w sytuacji, kiedy to nasze dziecko okazuje się sprawcą dokuczania? – Bywa i tak. Nasz kochany aniołek w szkole zamienia się w diabła. Przerażenie, niedowierzanie, wreszcie złość i rozczarowanie. Jak to? W naszym kochającym domu wyrósł oprawca? Nie tędy droga, rodzicu. To nadal tylko rola, którą z jakiś powodów podjęło twoje dziecko. Być może w domu utrzymuje się jakieś napięcie, które ono rozładowuje w szkole? Być może ostatnio coś go niepokoi, smuci, frustruje? Może w szkole nie potrafiło się odnaleźć i to jest jego sposób na radzenie sobie z sytuacją? Podobnie, jak w przypadku ofiary warto przyjrzeć się mechanizmom, które za tym stoją, najlepiej z pomocą specjalisty. – mówi Małgorzata Ohme. Psycholog zwraca uwagę na to, by nie stawać przeciwko swojemu dziecku – raczej starać się zrozumieć i nauczyć poprawnego funkcjonowania w grupie. Rodzice dokuczającego dziecka mają okazywać mu swoje rozczarowanie, nie powinni jednak dawać mu do zrozumienia, że nie stoją po jego stronie. Dokuczające dzieci bardzo często same nie radzą sobie ze swoimi problemami i wybierają drogę na skróty do ich „rozwiązania”. – Pamiętajmy, że dziecko, które dręczy innych, najczęściej jest dręczone przez sam siebie. – podpowiada Małgorzata Ohme. W przypadku dodatkowych pytań i wątpliwości związanych z problemem dokuczania organizatorzy kampanii zachęcają do dzwonienia pod numer 800 100 100, czyli do Telefonu dla Rodziców i Nauczycieli w sprawie Bezpieczeństwa Dzieci. W trakcie trwania akcji każdy będzie mógł tam anonimowo uzyskać fachową pomoc – telefonicznie lub online. polecamy
Rodzice powinni więc jak najszybciej pójść do szkoły, porozmawiać z wychowawcą klasy dziecka i podpytać, czy nauczyciele nie zaobserwowali jakichś niepokojących sytuacji, pogorszenia zachowania ucznia lub zmiany jego nastawienia. Inną możliwością jest to, że dziecko zwyczajnie nie nadąża za tokiem nauki. Takie sytuacje się Wystarczy przed rozpoczęciem rozgrywki przypomnieć nazwy wszystkich obrazków w obcym języku, a następnie zacząć grę. Uwaga – dzieci zazwyczaj dość szybko ogrywają rodziców. 🙂. 3. Możemy zaproponować dziecku wspólne zakupy w obcym języku, albo wspólne rozpakowywanie zakupów i nazywanie każdego przedmiotu w obcym języku . 616 197 175 702 288 366 645 7

dzieci dokuczają mojemu dziecku w szkole